Ściana moim przeznaczeniem??

Siemka wam. Mam 14 lat i sie wspinam juz moze 2 lata wszyscy mi sie dziwia i moim Rodzicą ze mi pozwalaja i ze nie mieli nic przeciwko kupieniu sprzętu:D

Duzo zaczynalem od scianek, wogole tam sie z tym zetknolem co się stało moją pasją:)

Mialem zacięcie zbieralem pieniądze przez 10 mies od wakacji do wakacji od kogo sie dalo i jak sie dalo ;D Gdy wpadłem do sklepu mialem na mysli tylko zjazdy po linach a skonczylo sie na kupnie liny mammuta gri i jeszcze kilku rzeczy:D To wiec mam sprzęt jestem bos :-) wspinam sie zjezdzam po linachi sie ucze węzłów itp. Praktycznie nie mialem duzego pojęcia na ten temat poprzez co kilka razy spadłem hihi omalo co nie przyplacilem tego zdrowiem ale nic nie mialem w gipsie:)  wspinalem sie czytalem ksiązki i od roku 2008 po przestudiowaniu ksiazek dokupieniu sprzętu wybralem sie na skałki niedaleko koło mnie w Porebie Zegoty ( ja mieszkam w Alwerni) Skałki sie zwia Gałdynowskie :P Ze skałkami sie zapoznalem juz wszesniej czyli jak obejsc gdzie cos łatwego jaks kotwa ITP. Wybralem sie z kumplem Wspinaczka sie zakończyla przejsciem chyba 4-5m w góre hahaha lecz jak na moje wrazenia bylo dosc:D A teraz sie smieje z tego co robilem 6 mies. temu mam sprzęt za ponad 1,5 tys. zł( dopiero podstawoee rzeczy lecz sie rozkręcam ;D) i mam kilka dróg OS (rzecz jasna na sportowo dla nie wiedzących)o trudnosci VI.2-3  max :D i Twierdze ze to nieduzo i daje wyzej poprzeczke:P Jak wam sie podoba to cos jeszce skrobne z moich wypadów do mnikowa ITP.

W Galeri zdj. z pierwszej mojej superowej wspinaczki haha moje początki sie smiejcie ale bylem caly mokry ze starchu a teraz to naprawde smiech :-)